poniedziałek, 13 stycznia 2014

Spaowski sen


W piątkowe popołudnie trafiłem w internecie na dość ciekawy projekt. Luksus na najwyższym poziomie. Odzwierciedlenie wyjątkowości księstwa Monako... na powierzchni 1460 m2 jachtu. "The Streets of Monaco" (klik). Jest efekt WOW. Taką propozycję przedstawia grupa architektów z Nottingham, Yacht Island Design.

Przyszedł czas na sen. Rzadko o poranku pamiętam co mi się śniło, ale w sobotę było inaczej.

Nie wspomniałem o tym, że na jachcie pojawi się także Spa. Nie trudno się domyślić, kto będzie gościł na jednostce, której wartość wynosi 400 mln dolarów.

Sen dotyczył właśnie części Spa. Zapamiętałem tylko jeden szczegół. Brak cennika. Otóż, każdy z klientów po wykonanym masażu, sam decydował o wysokości wynagrodzenia.

To tyle jeśli chodzi o sen. Tego samego dnia zacząłem zastanawiać się jaką owe Spa, powinno mieć filozofię, jak powinna wyglądać oferta i kto powinien ją realizować.

Zaczynając od filozofii Spa, czyli fundamentu. W tym przypadku jest ona już w części ustalona. Powinna być zbliżona do idei "The Streets of Monaco". Może nawiązywać do samych tradycji księstwa Monako, dając możliwość poczucia się jak... księżniczka/książe. Choć z drugiej strony może to być kolejny wyróżnik, podobnie jak tor kartingowy nawiązujący do legendarnego toru Formuły 1. Sądzę, że dobrą inspiracją może być nawiązanie do wyjątkowej kultury jaką z powodzeniem reprezentuje Dhara Dhevi Chiang Mai (moim zdaniem najpiękniejsze Spa na świecie) w Tajlandii. Taki kawałek wyjątkowego świata w równie wyjątkowym świecie.


Oferta z pewnością powinna być równie bogata jak i jej konsumenci. Pisząc bogata nie mam na myśli dziesiątek możliwości, lecz wartościowe menu zabiegowe. Co ważne, zabiegi powinny być idealnie skrojone na potrzeby zarówno kobiet jak i mężczyzn. Czyli pachnące opisy pakietów zabiegowych dające konkretne efekty. Opisy powinny prostym lecz wyjątkowym językiem zapewniać konkretne efekty w stosunkowo krótkim czasie. Dobrze w takim menu odnajdą się produkty będące swoistą marką. Podobnie jak Muungano Massage. Autorski, pełnowartościowy produkt posiadający swoją filozofię, która gwarantuje wspomniane efekty.

Kto powinien realizować złożone w menu obietnice? Z pewnością terapeuci-pasjonaci reprezentujący swoją osobą najwyższy poziom. Przy obsłudze tak wyjątkowych Klientów, nie ma miejsca na półśrodki. Terapeuci, którzy nie są profesjonalistami dosłownie w 100%, nie mają tu zbyt dużych szans. "Taki" Klient szybko wychwyci brak wiedzy, umiejętności, pasji, doświadczenia, pewności siebie. Tym bardziej, jeśli to on ma decydować o wysokości wynagrodzenia ;)

Pozdrawiam,

Michał Drobik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz