poniedziałek, 25 listopada 2013

Najwyższa półka w Twojej bibliotece - Art Riggs "Masaż tkanek głębokich"



W EduMonday proponujemy nową serie postów w których omawiać będziemy książki.
Książki, które pozwolą poszerzyć Waszą medyczną wiedzę w zakresie masażu oraz pracy z tkankami miękkimi. Na listę trafiać będą tylko najlepsze pozycje, zarówno z kraju, jak i z końca świata.Na dobry początek, dzień dobry w poniedziałek, mówi Art Riggs, który trzyma w ręku jedną ze swoich książek. Tytuł na dziś: "Masaż tkanek głębokich".

Pozdrawiamy
Maciej & Michał

 

poniedziałek, 18 listopada 2013

Grupo(NO)we Spa. Kto zyskuje, kto traci ?




Wielkimi krokami zbliża się czas żniw, zarówno w świecie Spa jak i na portalach sprzedających usługi i produkty w bardzo okazyjnych cenach. Rynek dóbr luksusowych, do jakich bez wątpienia należy branża Spa, jest wręcz idealnym partnerem dla wspomnianych sprzedawców. Niestety. "Boże Narodzenie 2013" oraz "Spa" to słowa, które już niebawem zaleją newslettery zwolenników okazji zakupowych.

Kto korzysta a kto traci, na takich ofertach ? Dziś przedstawiam przykład Super Masażu, oceniając taką propozycję z 4 podstawowych stron: Klienta, Obiektu Spa, Masażysty i... Grupo(NO)wego Przedstawiciela. Poloneza czas zacząć.

Zaczynam od Klienta, bez którego cały proceder nie miałby racji bytu. Po rejestracji na wybranym portalu, w skrzynce mailowej każdego dnia pojawiają się super oferty regionalne, krajowe i zagraniczne. "Masaż w Spa, jako najlepszy prezent pod choinkę". Owszem, pomysł na prezent jest super. Klik, przelew i korzyść w postaci luksusowego prezentu za niedużą kwotę. Wszyscy żyją w kryzysie, szukając jednocześnie ekonomicznych kompromisów. Teraz już tylko druk, koperta i pakowanie "luksusu" pod choinkę dla... kogoś. Wszystko pięknie. Tak ?

Czas na miejsce, czyli konkretny obiekt Spa, który zdecydował się na łatanie luk w grafiku masażysty za pomocą Grupo(NO)wego złotego środka. Manager postanawia wykorzystać okres żniw dla wszystkich w branży Beauty, czyli okres Bożonarodzeniowy. To się chwali. Zamiast ruszyć głową i przygotować ofertę, spotyka się z przedstawicielem konkretnego portalu. Zostaje zapewniony, że to najlepsza droga do osiągnięcia maksymalnego progu sprzedaży i upragnionych zysków (więcej o przedstawicielu będzie kilka linijek niżej). Przecież to Boże Narodzenie. Umowa, podpis i oczekiwanie na statystyki sprzedaży. Wejście Managera w taki układ w okresie świątecznym to dopiero początek problemów dla dla danego Spa.

Okazuje się, że Super Masaż staje się nierentowny. Zasady są proste. Jeżeli cena w ofercie wynosi 100,00 , Przedstawiciel wstawi go na stronę serwisu z minimalnie 50% rabatem. Mamy już 50,00. Czas na zyski dla portalu. Tu bywa różnie, z reguły 50/50 lub 60/40 na korzyść Spa. Pyk, mamy już 25,00. Teraz problem zaczyna kwitnąć. Początkowa stówa pozwalała na pokrycie wszelakich kosztów (podatek, kosmetyki, środki jednorazowe, pranie ręczników, prąd itd.), wynagrodzenie Masażysty i finalne doszukiwanie się zysków. Dziwnym trafem mając w kasie 1/4 początkowej kwoty, brakuje na... wszystko. W tym momencie przychodzi czas na wszelkie kombinacje. Najczęściej, za brak umiejętności Managera dostaje po głowie Masażysta. Partycypując w kosztach wykonanego zabiegu, co nie rzadko ma destrukcyjny wpływ na motywację pracowników. Pojawiają się także kombinacje z czasem trwania masażu oraz kombinacje kosmetyczne, i tak za pomocą zaklęcia rodem z Hogvartu w oryginalnej butelce oliwki znajduje się tańszy zamiennik, a ze 100g. peelingu nagle robi się 300g. To tylko przykłady trzech sposobów...

I tak dotarliśmy do istotnego ogniwa, jakim jest Masażysta. Gdzie jest problem ? Jeśli Inwestor ma gruby portfel i dużą cierpliwość, to problemu nie ma. Na szczęście mamy coraz mniej takich sytuacji. Niestety z reguły, od strony Managera wygląda to tak. Aby, straty wynikające z braku umiejętności zarządzania były mniejsze, w kosztach partycypuje Masażysta. I tak, prowizja od takiego zabiegu jest znikoma bądź... znika. Znika w imię udziału w budowaniu silnej marki własnego miejsca pracy.

Na koniec, jako czwarte i ostatnie ogniwo, przedstawiam Grupo(NO)wego Przedstawiciela. To właśnie ten jegomość w okresie świątecznym ma realne żniwa. Do wspomnianej obietnicy maksymalizacji zysków, dochodzi jeszcze zwiększenie atrakcyjności obiektu (?!) i wzrost ilości stałych Klientów. Lista obietnic jest z reguły dłuższa. Finalnie wszystko jest gwarancją skutecznej budowy silnej marki Spa w regionie/kraju w czasach kryzysu - co ważne. Wracając do wzrostu ilości stałych Klientów, którzy od kolejnej wizyty płacić będą za Super Masaż 100,00. Prawda jest taka, że żyjemy w kraju z taką mentalnością, że szansa na taki efekt jest bliska liczbie zero. Kowalski, który skorzysta z Super Masażu za 50,00 będąc przy tym zachwyconym obiektem i poziomem obsługi, wróci dopiero wtedy, gdy taka oferta się powtórzy. Jeśli nie, znajdzie konkurencyjne Spa z masażem za 5 dych. Skupiając się na praktykach Przedstawiciela, warto zwrócić uwagę na mały, lecz istotny szczegół, jakim jest maksymalny próg sprzedaży oferty. Straty, które poniesiemy przy sprzedaży 10-ciu Super Masaży łatwo obliczyć., ale straty przy wersji "open' ciężko sobie wyobrazić... Choć można ubrać je w dwa słowa  "Branżowe samobójstwo".

Reasumując. Jedyną stroną, która czerpie korzyści z Super Masażu jest Grupo(NO)wy Portal. Klient, otrzymuje krótszą wersję masażu, pozbawioną oryginalnych kosmetyków (gwarantowanych w menu). Obiekt Spa w momencie rozpoczęcia sprzedaży, zaczyna liczyć straty, Manager myśli nad noworoczną wymówką dla Inwestora. Nowy pracodawca staje się postanowieniem noworocznym dla
Masażysty. Zaś, Grupo(NO)wy Przedstawiciel, sowitą premię przeznaczy na noworoczne wakacje na Malediwach.

Czy istnieje możliwość korzystania i zarabiania jednocześnie w takim systemie ? Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy, to stworzenie oferty zabiegowej skrojonej typowo pod politykę Grup(ON)ową. Cena masażu lub innego zabiegu wartego 100,00 , opiewa na min. 300,00. Pojawia się tylko pytanie: gdzie prowadzi taka polityka ?


Tak naprawdę, najlepszym rozwiązaniem jest budowanie świadomej oferty...


Pozdrawiam,

Michał Drobik

poniedziałek, 11 listopada 2013

Masaż, jako król oferty Spa v.s. Problem ze sprzedażą króla



Masaż zdaniem zdecydowanej większości Klientów Spa, jest zabiegiem naj... spośród wszystkich. Nie ma się co dziwić, za każdym razem jest (mamy taką nadzieję) dostosowany do indywidualnych potrzeb osoby masowanej.

Jakim cudem w wielu obiektach, pojawia się problem ze sprzedażą tak wyjątkowego zabiegu ?

Za tworzenie oferty odpowiedzialny jest manager. Nie ma w tym nic dziwnego, finalnie to on odpowiada za to przed inwestorem. Najczęściej wygląda to tak: manager, który z reguły nie ma pojęcia o masażu i jego możliwościach, siada przed komputerem, otwiera 10 kart wyszukiwarki z polskimi Spa (chociaż w świecie jest mnóstwo inspiracji...) i stosuje zasadę "CTRL C, CTRL V" i gotowe. Tym oto sposobem, w 80% Spa, mamy ten sam masaż klasyczny, masaż relaksacyjny, masaż kamieniami itd. "Lenistwo" i  niewystarczająca wiedza to jedne z przyczyn problemu rentowności naszych Spa, zaraz po braku umiejętności skutecznego zarządzania.

Idealnym rozwiązaniem, którego byliśmy przykładem, jest tworzenie oferty masaży przez... masażystów lub przy ich współpracy. Nikt inny nie opisze ich lepiej, jak pasjonat pracy z ciałem. Dodatkowo opisuje swoje umiejętności, przedstawia wersje masażu, które potrafi wykonać. Nie ma miejsca na politykę managera "Od przyszłego tygodnia będziecie wykonywać masaż ajurwedyjski", gdy nikt nie ma o nim pojęcia.

Czy masaż klasyczny w Twoim Spa może się wyróżniać ?

Oczywiście, że tak ! Język, którego używasz do tworzenia opisu masażu, to jego pierwsze spotkanie z potencjalnym Klientem. 2 przykłady:

1. Masaż klasyczny

Jest to masaż, który opiera się na pięciu podstawowych technikach wykonywanych w kolejności: głaskanie, rozcieranie, ugniatanie, oklepywanie, wibracja. Stosowany w celu przywrócenia równowagi w tkankach.


2. Masaż klasyczny

Powrót do korzeni. XIX-wieczne techniki, które przetrwały do dziś, będąc podstawą większości zabiegów manualnych dostępnych w świecie Spa. Najprostszą forma masażu, mająca jednocześnie dużą rzeszę zwolenników.


Widzisz różnicę ? Język, którego używasz, powinien być magiczny, ale w granicach rozsądku. Chyba, że prowadzisz KidsSpa.

Gdy, Kowalski trafi już na wybrany masaż, zaczynają się kolejne etapy "wyróżniania". Charakterystyczne rozpoczęcie, które od pierwszej minuty, przenosi Klienta do innego świata.

Muzyka. W trakcie zabiegu, powinna pasować do filozofii danego masażu. Śpiew ptaków podczas masażu Shiatsu ? Zdecydowanie lepiej brzmieć będzie nuta rodem z Azji.

Zapach. Tu również, jest duże pole do popisu. Choć wiąże się z pewnym ryzykiem. Jeśli w trakcie masażu słyszymy Chopina, który do naszego Klienta nie trafia, problem możemy rozwiązać w 3 sekundy, zmieniając utwór,/płytę. Jeśli, zaś w gabinecie pali się świeca o zapachu cynamonu, a Pani Ola nie przepada za tym zapachem, mamy problem. W przypadku świec, olejków, kadzideł itp. bezpieczniej jest zmierzać w kierunku delikatnych, neutralnych zapachów. Co innego, jeśli na masaż przychodzi stała Klientka, która uwielbia zapach róży.

Wracając do wyróżników masażu, ciekawym elementem jest tzw. praca z ręcznikami. Charakterystyczne okrywanie Klienta, ręcznik podgrzany, kompres zapachowy, dodatkowy ręcznik pod kark itd. Tu ogranicza nas tylko wyobraźnia, która zapewnia Klientce bezcenny komfort.

Masaż może być także, kompletnym produktem z własną wyjątkową filozofią, świadomie opracowaną procedurą, identyfikacją wizualną. To najtrudniejsza opcja promowania masażu, ponieważ wymaga przygotowania wymienionych elementów. Uwierz nam, warto !

Problemu wolnego miejsca w grafiku masażysty z pewnością nie rozwiąże "bogate" menu tego zabiegu. Świadomość Klienta Spa w XXI wieku, do której tak często się odwołujemy, z tygodnia na tydzień zyskuje na wartości. Oferta 20 rodzajów masażu, delikatnie mówiąc, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ile z nich przeczyta wspomniany Klient ? 3 do 5-ciu, nawet jeśli ich opisy będą magiczne. Jeśli Pani Jola jest na Twojej stronie www, oddaje Ci swój prywatny czas. Wykorzystaj to, szanując każdą darowaną sekundę.

Nie zapominaj o najważniejszym. Oferta, którą tworzysz i proponujesz to obietnica. Obietnica, której musisz dotrzymać ! Gdzie, słowem klucz jest "musisz".

Jeśli Kobieta czytająca menu Twojego Spa, powie mężowi "Kochanie, chcę ten masaż. Szpilki Louboutin już mi się nie podobają" - Wygrałaś_eś !

I takiego triumfu Ci życzymy.


Pozdrawiamy,

Maciej & Michał

poniedziałek, 4 listopada 2013

Szeroko pojęty wpływ masażu na jakość snu


Dziś przedstawiamy stanowisko American Massage Therapy Association (AMTA), dotyczące szeroko pojętego wpływu masażu na jakość naszego snu. Zestawienie zaproponowane przez Ann Blair Kennedy zawiera 19 zróżnicowanych grup Pacjentów, od niemowląt z zaburzeniami snu, dzieci z porażeniem mózgowym, dorosłych w ostrych stanach bólowych, pacjentów po zabiegach kardiochirurgicznych, kobiet z kliniki piersi, po "migrenowców" i opiekunów osób chorych na raka, którzy korzystali z foteli do masażu.

Nieoceniona porcja wiedzy, która może rozwiać kilka wątpliwości. Wiedzy dzięki której Twoja świadomość zyska kolejne bezcenne punkty.

Co prawda, dane dotyczą milionów amerykanów, ale śmiało możemy przełożyć to na nasze realia.

W artykule możemy spotkać ciekawe porównanie: J
azda samochodem po nieprzespanej nocy, jest porównywalna do jazdy pod wpływem alkoholu.

Cały artykuł czeka na Ciebie tutaj


Pozdrawiamy,

Maciej & Michał